sobota, 17 listopada 2012

VIII Wrocławski Przegląd Kultury Studenckiej

Do rozpoczęcia VIII Wrocławskiego Przeglądu Kultury Studenckiej "W górach jest wszystko co kocham" został już niecały tydzień. Co organizatorzy przygotowali tym razem? Przegląd potrwa dwa dni i odbędzie się wyjątkowo w auli budynku C-13 Politechniki Wrocławskiej. Złożą się na niego trzy wydarzenia: wrocławska premiera najnowszej "wgórowej" płyty, konkurs wykonawców oraz wspaniale zapowiadający się koncert poezji Wiesławy Kwinto-Koczan. Zagrają Dom o Zielonych Progach, Małżeństwo z Rozsądku i szereg młodych zespołów, które zdobyły na WPKS najwyższe laury.

Szczegóły znajdziecie na stronie http://przeglad.wgorach.art.pl/2012, od siebie dodam, że możecie spodziewać się kilku miłych niespodzianek. Przypominam też, że w od piątku do niedzieli istnieje możliwość wzięcia udziału w profesjonalnych warsztatach wokalnych.

wtorek, 16 października 2012

Dorównać Bellonowi

Covery legendarnych piosenek to temat szeroko dyskutowany także w małym światku piosenki turystycznej. Najczęściej kończy się stwierdzeniem, że nic nie dorówna oryginałowi. Że tylko autor tekstu lub muzyki zna emocje towarzyszące utworowi. Ostatnio jednak w Internecie wylądował mały wyjątek, czyli Pejzaże Harasymowiczowskie zaśpiewane przez Piotra Kędziorę. Moim zdaniem całkiem nieźle zmierzył się on z legendą Wolnej Grupy Bukowiny:

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Do rzeki czasu wrzucam łódki marzeń

Rok 2012 to zdecydowanie rok ważnych premier płytowych w świecie Krainy Łagodności. Tym razem przedstawiam Wam krótką recenzję najnowszego krążka Domu o Zielonych Progach, zatytułowanego "Łódki Marzeń". Jest on ukoronowaniem wieloletniej pracy zespołu, swoistą muzyczną wisienką na scenicznym torcie. Zawiera w sobie 11 utworów, skomponowanych do słów Wiesławy Kwinto-Koczan, Jarosława Kochanowskiego, Kazimierza Węgrzyna, a także Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Jerzego Harasymowicza. Część z nich mieliście okazję usłyszeć na bardziej "nowożytnych" koncertach Domu, część zaś stanowi absolutną nowość. Warto wspomnieć, że wiele pieśni śpiewa tym razem Bartosz Zalewski, do kolekcji dźwięków zaś dołączyło pianino Marcina Szretera.

"Łódki Marzeń" to przede wszystkim płyta dojrzała, a takowe rządzą się własnymi prawami. Czasem bywają kapryśne dla ucha, czasem odbiegają od tego, do czego przyzwyczaił nas zespół. Nie można im jednak odmówić pewnej niezwykłości. Słuchane wiele razy wciąż zaskakują i stają się warte coraz więcej. "Łódki" nie mają już w sobie ogniskowego banału, zamiast niego oferują garść refleksji. Nie chciałbym tworzyć tu subiektywnego rankingu tekstów, które mi się najbardziej podobają, bo do tego trzeba dojść samemu. Po prostu dajcie ponieść się gitarom i skrzypcom, zamknijcie oczy i zasmakujcie w tym nowym rozdziale w twórczości Domu o Zielonych Progach. Warto!

Płyta możecie zakupić w sklepie sklepwgorach.pl


sobota, 4 sierpnia 2012

Te kilka wierszy...

Wprost nie mogłem powstrzymać się przed wrzuceniem najnowszej piosenki skomponowanej przez Darka Czarnego do wiersza Adama Ziemianina. Oto i ona:



W nagraniu udział wzięli Ola Kiełb, Dariusz Czarny, Wojciech Czemplik, Andrzej Stagraczyński, Ryszard Żarowski oraz gościnnie sam poeta.

Akordy w tonacji C-dur lecą mniej-więcej tak:

Te parę wierszy  C
One mi tylko      a
Przepustką         F
Do nieba            G

A jeśli uznasz      C
Że coś nie tak      a
Wtedy nie mnie   F
Lecz wierszom    F
Moim przebacz   G

środa, 18 lipca 2012

Jaromír Nohavica, "Tak mě tu máš"

W moje ręce wpadła właśnie najnowsza płyta Jaromíra Nohavicy, zatytułowana "Tak mě tu máš". Przesłuchałem ją kilka razy i muszę przyznać, że mocno mnie zaskoczyła. Czeskie media prześcigają się w zachwytach nad powrotem Nohavicy do folkowej poetyki lat 80., podejrzewam jednak, że polski odbiorca spojrzy na krążek w nieco inny sposób. Zamiast zagłębiać się w skomplikowane teksty (które bez dołączonej książeczki ciężko rozszyfrować :-)) zauważy zapewne sporą dawkę melancholii, jaką poeta przekazuje w molowych nutach i smutnych refrenach. Tematyka płyty to przede wszystkim podsumowanie nowego stulecia, refleksja Nohavicy nad współczesnym światem, w którym poezja nie odgrywa już ważnej roli. Wiele utworów to komentarz do codzienności, podkreślony dramatycznym brzmieniem pianina Dalibora Cidlinského i akordeonowymi popisami Roberta Kuśmierskiego. W roli gościa występuje Jaromír Nohavica senior, grający swą skrzypcową partię w kontrowersyjnej piosence Dežo.

Płyta dostępna jest w przedsprzedaży na stronie nohavica.cz, w sierpniu trafi do prawdziwych księgarni. Gorąco polecam jej zakup - w końcu mało jest na świecie twórców, którzy mimo upływu dziesiątek lat utrzymują równie wysoki poziom!

Zapraszam również do poczytania rozszerzonego tekstu tej recenzji na stronie nohavica.cz

poniedziałek, 9 lipca 2012

Premiera nowej płyty z serii "W górach"

Jak już pewnie wiecie, podczas Pasterskich Aniołów miała miejsce premiera ósmej części składanki "W górach jest wszystko co kocham". Przyszło nam na nią czekać sporo czasu, oczekiwanie jednak w pełni się opłaciło. W nasze ręce trafił produkt bardzo dojrzały i dopracowany. Niemal od razu zwraca uwagę niesamowita okładka oraz starannie dopracowane wnętrze pudełka. Co do wnętrza samej płyty - znalazło się na niej 16 piosenek, wykonanych przez Dom o Zielonych Progach, Chwilę Nieuwagi, Celtic Tree, Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane, Carynę, Nad Porami Roku oraz 4razywroku. Są to utwory premierowe, niepublikowane jeszcze na innych krążkach. Większości z powyższych zespołów nie trzeba przedstawiać - mamy wśród nich zarówno dinozaurów piosenki turystycznej, jak i młodych wykonawców, wygrywających w ostatnich latach festiwalowe konkursy. O gustach dyskutować nie będę, zapewne każdy miłośnik gatunku znajdzie na wgórowej płycie coś dla siebie :). Mamy tu do czynienia z dużą rozpiętością muzycznych stylów, zachęcam do zakupu krążka i zasmakowania w górskiej poezji!

wtorek, 29 maja 2012

Pamięci cudownej zimy

Z potrzeby chwili napisałem ostatnio polskie tłumaczenie piosenki "Ladovská zima", śpiewanej przez Jaromíra Nohavicę. Tekst utworu za każdym razem rozśmiesza do łez czeską publiczność, dla Polaków jest jednak mało zrozumiały. I nie chodzi tu o różnice językowe, a kulturowe. Skąd moglibyśmy wiedzieć, że pociągi Pendolino spóźniają się przez wadliwe CD-ROMy, a Mogul to popularna marka oleju samochodowego :-).

Na początek posłuchajcie oryginału:


A teraz pora na przekład. Zdaję sobie sprawę, że tłumaczenie jest dalekie od oryginału i że odchodzi nieco od koncepcji samego Nohavicy. Ale inaczej się nie da, pozostaje mieć nadzieję, że wyłapałem wszelkie niuanse i ukryte znaczenia. Miłego śpiewania!

Jaromír Nohavica, Cudowna zima, wolne tłumaczenie

Za śnieżką śnieżka
z obłoków pada,
chwilkę poczeka
i wnet się topi.

W starym fotelu
siedzi pan Lada,
na płótnie kreśli
białe widoki.

Cudowna zima
za oknem trwa,
za serce chwyta
zimowy szał.

Cudowna zima,
dzieci na saniach,
mkniemy przed ołtarz
przywitać Pana.

Bim bam bim bam
bim bam bim bam
bim bam bim.

To mokre, białe świństwo wpada mi za szyję,
już czwarty miesiąc z rzędu ciągle mamy chryję.
Wciąż smaruję plecy, chowam się w stos pierzyn,
a gdy się obudzę - znowu, kurwa, śnieży.

Dzieci mają zmarzłe kości,
sankami jeżdżą już bez radości.
Marznę jak pies, trwa siarczysty mróz,
w baku pływa lód, nie odpala wóz,
kolumny aut suną krok za krokiem,
bo drogowcy, jak z każdym rokiem
są zaskoczeni całkowicie,
że śnieg im zasypał ulice.

Intercity utknął w drodze do Poznania,
kiedy ktoś zamarzł bez ogrzewania.
A policjanci? Mieli dość tej imprezy,
odstawili Polonezy

Cudowna zima...
Bim bam bim bam...

Zakopianka w bezruchu, trąbią z każdej strony,
bo turyści z Krakowa
mają letnie opony.
W Pcimiu przy pierwszej chałupie
sadzili już ziemniaki,
a teraz są w ... (wiecie gdzie, dzieciaki).
Na TVP1 Studio Śnieg,
Kret siedzi na saniach,
a w Warszawie dramat, jak na Sybirze.
Trzy centymetry śniegu, na Pałacu cztery, bo wyżej.
Gdzieś w oddali błyszczy zaśnieżona Ślęża,
mówię sobie: Praojcze Lechu, ale z ciebie siermięga!
Gdybyś zaszedł jeszcze te parę kilometrów dalej!
Ganiałbym tu w kąpielówkach w ciepłym, letnim kraju.
A tak - człowiek się boi pójść do Tesco na zakupy!
Bo na tych równych dachach leżą śniegu kupy.
Do tego wszystkiego zamarzł mi nos i lica.
W radiu śpiewa prowokator - Nohavica.

Cudowna zima...
Bim bam bim bam...

wtorek, 22 maja 2012

Georgia in my mind!

Wiosna na Uniwersytecie Wrocławskim co roku przynosi nam kolejną edycję Konkursu Piosenki Słowiańskiej. Pośród barokowych rzeźb sali Oratorium Marianum rozbrzmiewają donośne dźwięki rosyjskich pieśni, przerywane gdzieniegdzie szczyptą czeszczyzny. O cenne trofea walczy kilkanaście studenckich zespołów, połączonych slawistyczną pasją. Tegoroczna edycja Konkursu miała miejsce 18 maja - trzeba przyznać, że była naprawdę wyjątkowa. Po raz pierwszy w regulaminie pojawił się motyw przewodni, zgodnie z nim uczestnicy występowali w repertuarze składającym się z piosenek o miłości. Batalię o pierwsze miejsce wygrała Kamila Konopczak, która zaczarowała jury swoją aranżacją ballady "Georgia in My Mind", zaśpiewaną w języku czeskim. Co tu dużo mówić, posłuchajcie sobie! :-)

piątek, 20 kwietnia 2012

Festiwal Sztuk Niebanalnych "Pasterskie Anioły"

Świat festiwali piosenki studenckiej jest od lat ustabilizowany i przewidywalny, każdego roku można spodziewać się wspaniałego końca zimy na łódzkiej YAPIE, powiewu północnego powietrza na Bazunie, długich nocy w bazie pod Ponurą Małpą i uczty dla duszy na stołówce wrocławskiej Politechniki. Od czasu do czasu na mapie imprez pojawiają się i znikają nowe punkty. Niektóre z nich świecą coraz jaśniej, niektóre zaś gasną zapomniane przez dawną publiczność.

Już w najbliższe wakacje będziecie mieli okazję odwiedzić debiutujący Festiwal Sztuk Niebanalnych "Pasterskie Anioły" w Górach Stołowych (29 VI - 1 VII). Zapowiada się on naprawdę interesująco! Niczym swój bieszczadzki odpowiednik łączy bowiem muzykę z innymi rodzajami sztuki - przede wszystkim z poezją i kabaretem. Zagrają dla Was zarówno gwiazdy sceny studenckiej (Dom o Zielonych Progach, Słodki Całus od Buby, Nad Porami Roku, Celtic Tree), jak i bardowie (Piotr Bukartyk) oraz muzycy alternatywni (Babu Król). Zetknie się ze sobą kilka sposobów interpretowania poezji i wiele gustów. Prawdziwą gratką będzie finałowy recital, który - jak przystało na festiwal związany z piosenką turystyczną - odbędzie się pod schroniskiem na Szczelińcu!

Oprócz muzyki na gości czekają również inne atrakcje - z ciekawszych wymienię spotkania podróżnicze i śniadania z poetami. Jeśli nie macie planów na przełomie czerwca i lipca - gorąco zachęcam do odwiedzenia malowniczej Pasterki. Szczegóły znajdziecie na stronie pasterskieanioly.pl, możecie też odwiedzić i polubić facebookowy profil imprezy.