sobota, 15 lutego 2014

Świat z kołysanek

Ostatnio amerykańskie klasyki wpadają mi w ucho na tyle skutecznie, że postanowiłem zmierzyć się z jedną z muzycznych legend. W sierpniu 1939 r., gdy Europa szykowała się do najstraszniejszej z wojen, na ekrany kin w USA wszedł "Czarnoksiężnik z Oz", żelazny kanon filmu fantasy. Główną rolę zagrała w nim Judy Garland, której przy okazji przypadł zaszczyt zaśpiewania piosenki "Over the Rainbow". Świat oszalał na punkcie tego utworu, a sama Judy zyskała nieśmiertelną sławę. Oto wersja z 1955 roku:



A oto i wspomniane wyzwanie - w miarę zgrabne tłumaczenie:

W niebie (oryg. Over The Rainbow)

muz. Harold Arlen, sł. E.Y. Harburg, tłum. Grzegorz Pietrzak
W niebie, gdzieś ponad tęczą, w górze tam,
Jest ten świat z kołysanek, właśnie stąd go znam.
W niebie, gdzieś ponad tęczą, ja to wiem,
Że wszystkie sny, które wyśnisz,
Wszystkie spełnią się.

Któregoś dnia pomarzę i
Obudzę się z księżycem mym
W obłoku.

Gdzie troski nikną w blasku gwiazd
Nad kominami wielkich miast,
Gdzie wiatr wśród włosów.

W niebie, gdzieś ponad tęczą, drozdy mkną
Drozdy szybują nad tęczą,
Czemu więc nie chcą mnie tam wziąć?

Toż małe, wątłe drozdy mkną ponad tęczy łuk
Czemu więc, czemu więc nie ja?